Życie na kredyt, kredyt na życie

Życie na kredyt, kredyt na życie

Na kredyt można dziś kupić praktycznie wszystko. Kształcimy się na uczelniach, płacąc czesne w ratach, mieszkamy w mieszkaniach obciążonych kredytami hipotecznymi, jeździmy autem spłacając kredyt samochodowy, kupujemy meble i sprzęt elektroniczny na raty, bierzemy pożyczki gotówkowe na wakacje, na święta, na wyposażenie dzieci na nowy rok szkolny. W ratach spłacamy częstokroć własne przyjęcie weselne czy podróż poślubną. Żyjemy na kredyt. Z jednej strony jest to bardzo praktyczne rozwiązanie, pozwalające cieszyć się najrozmaitszymi dobrami i przyjemnościami tego świata o wiele szybciej, niż gdybyśmy musieli najpierw zaoszczędzić i odłożyć na coś pieniądze, potem zapłacić całą kwotę by dopiero móc z tego korzystać. Tak było niegdyś, gdy malucha dostawało się po 15 latach czekania, a mieszkanie z książeczki mieszkaniowej rodziców dostawały dopiero dzieci. Z drugiej strony, życie na kredyt mocno obciąża nasze nerwy, wywołując napięcie i stres związany z tymi finansowymi obciążeniami i koniecznością regularnego, wieloletniego, a co najważniejsze terminowego spłacania zadłużenia w bankach. Niestety, wystarczy nieraz chwila nieuwagi byśmy gorzko za nią zapłacili – oczywiście z własnej kieszeni. Historiami o gigantycznych odsetkach od przeoczonej płatności będzie się chyba już niedługo straszyć dzieci.

[Total: 0    Average: 0/5]